Czy Ty wiesz, czego facet potrzebuje do szczęścia?
Jeśli nie, to czysto subiektywnie Ci o tym opowiem. Mam nadzieję, że pozwoli Ci to zrozumieć męską naturę, które w porównaniu do kobiecej, również potrafi być skomplikowana. Jednak powiedzmy sobie szczerze. Kobieta jest jak książka. Zawsze o tym mówię, a facet? Facet jest jak magazyn branżowy. Rzeczowo, na faktach, krótka specyfikacja, parę anegdotek i fachowych opisów. I nie ma w tym nic złego.
Wracając do tematu. Podkreślam. Czysto subiektywny tekst to będzie, chociaż z kilku cech już wyrosłem, ale wiem, że panowie wciąż to kultywują. To taka nawrostrukcja potrzeb męskich. Postaram się krótko.
Szacuneczek. To coś na kształt męskiej dumy. Panowie lubią być szanowani przez swoje Kobiety, czuć się najgroźniejszymi samcami na całym osiedlu. Twoje zdanie ma naprawdę wielką wartość dla nas. I niestety to jest Twoja broń kobieca, bo nic tak nie godzi w delikatny męski charakter jak publiczne żartowanie. Do pewnego momentu to jest spoko, ale czasem u większości panów pojawia się smutek w sercu. No bo jak możesz? Ty? Takie coś. W tym obszarem jest jeszcze podkopywanie wiary w nasze umiejętności, wykonywanie zadań za nas czy próba przejęcia kontroli w pewnych sytuacjach. Zrozum, facet musi czuć, że możesz na niego liczyć. To gdzieś siedzi w naszych głowach. On pragnie otaczać Cię opieką i mieć świadomość, że to dostrzegasz. Podważając to, dokonujesz kastracji. Serio. Pod tym względem jesteśmy jak pitbull, który po wykonanym zadaniu kładzie się na plecach i liczy na smakołyka i pochwałę. Nauczcie się ufać nam facetom. Wierzyć w nasze możliwości, bo to dodaje nam skrzydeł. Przestańcie też próbować nad wszystkim panować. Pozwólcie nam przejąć czasem kontrolę i kurwa nie pouczajcie na każdym kroku. Nic tak nie dobija jak tekst “fajnie to zrobiłeś, ale według mnie mogłeś to zrobić…”. Odpuście to zdanie.
Przestrzeń, Męska jaskinia. To coś, co uwielbiam i ja. Facet jest zadaniowcem. My musimy mieć kawałek swojej przestrzeni, by pomajsterkować, posklejać modele, poćwiczyć, pobyć sami ze sobą. To część męskiej natury. Facet również, jak Kobiety poszukuje siebie. Stara się zrozumieć swoje emocje i mam w głowie pełno pytań. Wy rozmawiacie, facet rozmyśla. To normalne i nie warto mieć o to pretensji. Kobieta, która to rozumie staje się w naszych oczach skarbem. I to nie jest ucieczka czy zamykanie się w sobie. To nasz sposób na przemyślenie pewnych spraw, problemów, poukładanie sobie kilku rzeczy w głowie. To wbrew pozorom wpływa świetnie na związek. Zrozumcie to.
Lubicie komplementy prawda? U facetów to nazywa się podziw. Dobre słowo, docenienie jego starań, czegokolwiek w Twoich oczach sprawia, że kutas rośnie o co najmniej 10 centymetrów. Twój podziw jest powodem niekończącej się umysłowo-cielesnej erekcji! Zapisz to sobie.
I teraz uwaga. My faceci cenimy Waszą niezależność. Wiem, że Wy Kobiety chcecie pokazać, że zawsze dacie sobie radę, ale w związku jest trochę inaczej. Poproszenie facet o pomoc, to nie oznaka słabości, to dla nas informacja, że nam ufacie, że jesteśmy potrzebni i liczycie się z naszym zdanie. Wiecie, że możecie na nas polegać. To ważne. To buduje związek z naszej perspektywy.
Jasne komunikaty i proste zasady. My faceci nie jesteśmy głupi. Chuje też z nas żadne. Jednak inaczej pojmujemy pewne rzeczy. Ma na to wpływ sposób myślenia i generalnie postrzegania świata. Nie zakładajcie z góry, że czegoś się domyślimy. Mówcie wprost, a uwierzcie, że zrozumiemy i zapamiętamy. Chodzi o to, żeby rozmawiać. Wkurwia mnie to, lubię to, zrób tak, proszę o to… To nie są zaklęcia. To komunikaty, które każdy myślący facet przyswoi. Więcej, każdy kochający facet to zrozumie i zaakceptuje. Serio. Nic tak nie wkurwia jak pretensje o coś, czego wcześniej się nie wyjaśniło. Przez brak komunikacji pojawiają się plotki, że Kobiety nic nie robią, tylko narzekają i gderają. Mów wprost. Zrozumiał ok. Nie zrozumiał? Pierdolnij młotkiem i powtórz. Ewentualnie powiedz i jak załapał, to weź go do sypialni, to spowoduje lepsze przyswojenie komunikatu.
Z pewnością nie wyczerpałem tematu. Z pewnością to tylko ogólny zarys. Rozbuduję ten tekst kiedyś. Jednak to pewne zasady, które są wytycznymi, wskazówkami na temat męskich potrzeb. No, chyba że się mylę.
Szczęście w związku naprawdę nie jest trudne. Jest możliwe. I ja w to wierzę. Trzeba się tylko słuchać i szanować. Tak, tak i podziwiać nieustająco!