Ona zasługuje na milion prostych gestów każdego dnia, żeby czuć się kochana, żeby wiedzieć, że Ci na niej zależy.
Tak powinna zaczynać się każda miłosna książka kucharska mówiąca o tym jak przyprawiać związek, żeby miał niepowtarzalny smak.
Im bardziej patrzę na wszystko dookoła to właśnie kurwa tych najprostszych gestów zaczyna nam brakować. Ja nie wiem czy związki mają jakieś ich limity, czy faceci w początkowej fazie zakochania wyczerpują wszystkie wartościowe słowa na jakie ich stać, tego nie wiem, naprawdę.
Możesz jej powiedzieć „KOCHAM CIĘ” na sto sposobów każdego dnia. Zacznij od prostego „dzień dobry”, „wyspałaś się?”, „zjedz śniadanie, żebyś nie chodziła głodna”, albo po prostu przykryj ją kołdrą, daj jej dodatkowe 5 minut snu, a sam przygotuj śniadanie oraz kawę i zanieś jej do łóżka. Czy to wyczerpujące? Wątpię. A to dopiero był poranek, początek dnia.
Zdecydowana większość gości woli wysłać swoje nagie fotki do przypadkowych rzeszy kobiet za pośrednictwem mediów społecznościowych zamiast podejść i zaprosić na kawę (kurwa, zwykła kawa, a stresu co nie miara). A ja wierzę w prawo zachowania energii, czyli jeśli uganiasz się za wieloma kobietami równocześnie, to tak naprawdę nie będziesz z żadną, bo nie jesteś wystarczająco skupiony i zmotywowany. Nawet Bukowski napisał: „Facet potrzebuje wielu kobiet tylko wtedy, kiedy żadna z nich nie jest nic warta. Można utracić tożsamość, pieprząc się na prawo i lewo.”. A w dzisiejszych czasach seks to sport, związek to bajka, a miłość słowo do wycierania sobie ust, albo rzucania w eter w celu zaliczenia na imprezie lub randce.
I to mnie szczerze wkurwia, chociaż życie innych nie ma wpływu na moje sny.
I jeśli się mylę, to przyznam się do błędu, naprawdę.
Jednak uważam, że w dzisiejszych czasach zaproszenie kobiety na kawę, podejście do niej na ulicy i powiedzenie kilku słów, to wcale nie są jakieś niestworzone wyczyny. Do tego nie trzeba mieć supermocy, w ostateczności po prostu usłyszysz „NIE”, to tylko słowo, świat naprawdę nie przestanie się kręcić z tego powodu. A tak jak mówiłem chłopcy mają teraz więcej odwagi wysyłać zdjęcia swojego fiuta niż normalnie zagadać. I czy coś jest nie tak z moją logiką czy ich?
Pójdę dalej, myślę, że jeśli na kimś Ci zależy to naprawdę przygotowanie kolacji, podanie śniadania do łóżka, przygotowanie kąpieli kiedy ona wróci z pracy, to naprawdę, ale naprawdę, no naprawdę nie są rzeczy niestworzone.
Kurwa, nawet posprzątanie, wyrzucenie śmieci, pozmywanie naczyń, w wersji light wstawienie ich do zmywarki, no kurwa od tego korona z głowy nie spada!
Znam kobiety, dla który umycie okiem i posprzątanie mieszkania robi z Ciebie w ich oczach jebanego Thora tyle, że bez młota, bo akurat zapierdalasz z mopem, ale nieważne, liczy się to, że zwykłą, najbanalniejszą rzeczą pokazujesz jej „odpocznij sobie, nic mi się nie stanie, nie wzywaj lekarza, po prostu pomagam Ci w domu”.
Znam gości, którzy po dobrowolnym wyrzuceniu śmieci i pozmywaniu po kolacji miało najlepszy seks ze swoją dziewczyną w życiu! I teraz robią to regularnie, ponieważ zadziałał typowy efekt Pawłowa. Rada dla kobiet doceniajcie takie inicjatywy. Facet potrzebuje, żeby wziąć do za pysk i powiedzieć „Kochanie, morduniu, jesteś największym samcem na całym osiedlu”. To taka drobna rada.
Banały. Kurwa banały, czasami głośnie krzyczą „ZALEŻY MI NA TOBIE” niż setki kupiony na odpierdol róż!
Ja, ja wierzę, że kobiety na to zasługują.
Związek to nie jest wyprawa w kosmos, związek to są gorsze lub lepsze dni, bo takie jest życie. Łatwiej wytrwać kiedy jest dobrze, to oczywiste, ale to te gorsze dni scalają nas w jedną całość. Pokazują siłę naszego uczucia.
I nie bójmy się im o tym mówić! One naprawdę na to zasługują. Tęsknisz? To jej to powiedz, napisz, kurwa, nawet zostaw jej kartkę na lodówce z napisem „kocham Cię”. W ciągu dnia napisz jej sms’a, wyślij jej kwiaty do pracy, okryj ją płaszczem kiedy jest zimno.
To dalej są błahostki, to dalej są proste gesty, które trafiają do podświadomości i ryją w niej jedno wielkie „ZALEŻY MI NA TOBIE”.
Dbaj o nią, każdego dnia, tak po prostu. Uświadom sobie, że masz u swojego boku najwspanialszą kobietę na świecie, która chce, CHCE z Tobą być. Na dobre i złe.
A jeśli kiedykolwiek będziesz miał wątpliwość, to stań przed lustrem i powiedz sobie „JESTEM PIERDOLNIĘTY, ŻE W OGÓLE SIĘ NAD TYM ZASTANAWIAM”.
To pomaga. Zapewniam.
6 comments
Wooow!…cóż trafione w samo sedno!👏
Dzięki!
Ja pierdole! Jeden tekst i już jestes dla Mnie mentorem! Jestem aspołeczny z patologicznej rodziny po przejściach toksycznych związkach ale nigdy nie przestałem wątpić we Własne szczęście! Każdy na Nie zasługuje! Właśnie teraz gdy na karku mam 33 lata pojawił się w Moim życiu prawdziwy Anioł! Było tylko chwil jak w bajce wydawało się że zbyt mało ale nie pozwalam Sobie ani Jej zapomnieć.. później życie Moje Jej przeciwności losu ale dalej trwamy! Dzięki za teksty które Mnie budują utwierdzaja w Moich przekonaniach bo czasami mam wrażenie że jestem jakims wariatem a tu gość który myśli podobnie i ma odwage mówić światu co jest warte a raczej Kto! Prawdziwe kobiety o Taak! Bo to One sprawiają że facet jest facetem! Pozdro!
Bardzo mnie to cieszy. Wierz w siebie i swoje szczęście. Wasze szczęście. Trzymam kciuki!
Natrafiłem na Pana blok po rozstaniu z dziewczyną. Gdybym wcześniej tu trafil pewnie bym otrzeźwiał i by nie doszło do tego rozstania .Teraz jest już za wszystko za późno…
Nigdy nie jest za późno, chociaż czasem pozostają tylko wnioski.
Comments are closed.