Wierzę w to, tak często stawiam na wiarę, jeśli chodzi o miłość.
Po prostu uważam, że w dzisiejszych czasach miłość to akt wiary i odwagi. Wierzę, że ludzie tak naprawdę pragną móc się sobą wzajemnie zaopiekować, zadbać, zatroszczyć. Chcą czuć, że ktoś jest obok, kto trzyma za rękę, kiedy akurat cały świat się wali i mówi “damy sobie radę, a ja nie to odbudujemy to wszystko silniejsze na zgliszczach tego, co było”. To taki wyższy rodzaj wzajemnej opieki, kiedy czujesz, że ktoś przytulając Ciebie, przytula również Twoje serce, a ono robi się cieplejsze. Zaczyna bić tak spokojnie. To ważne prawda?
Dla mnie ważne jest też to, że kiedy błądzę, a zdarza mi się to zbyt często, to ten ktoś trzymając moją rękę nie pozwoli mi spaść w przepaść własnych wątpliwość, zawędrować do jaskini swoich najczarniejszych myśli. Głęboko w to wierzę.
Najsilniejsze Kobiety na świecie, podkreślające własną niezależność również potrzebują kogoś, kto ochroni je przed smoczym ogniem zawistnych ludzi, wyprowadzi z zamku sytuacji, które je przerastają, albo po prostu przeniesie przez kałużę. Weźmie na ręce, kiedy złamią obcas. Chcą mieć świadomość, że nie wracają do pustego mieszkania i nie mówią “cześć” do pustych ścian, które nigdy nie odpowiadają. Kogoś na dobre, a na złe jeszcze bardziej. Kogoś, kto będzie w weekend robił śniadanie i mówił, że ‘dzisiaj nie robimy nic”. Tak myślę. Myślę, że wiele Kobiet udaje silne na zewnątrz i pomimo tego, że
świetnie
radzą sobie w życiu, to w środku czują brak możliwości opowiedzenia tego, jak im minął dzień, tego, że ktoś je wkurwił, że coś poszło nie tak.
Ludzie potrzebują ludzi, by móc opowiadać sobie życie. To, co było i to, czego pragną, Pragną we dwoje. Myślę, że czasem zwykłe “dzień dobry” smakuje lepiej niż najlepsza kawa. Proste “dobranoc” potrafi zapewnić najpiękniejsze sny. Banalne “tęsknię” napisane w ciągu dnia sprawia, że ten dzień staje się lepszy.
Zaraz ktoś mi powie, że piszę tylko o Kobietach. Już tak mam, że je cenię, szanuję i uwielbiam, tego mnie nauczono. Jednak faceci też tak mają. Potrzebują kogoś obok, dla kogo będą codziennie rano wkładać złotą zbroję i iść na podbój świata. Ubijać smoki, patroszyć orki. Tak jest. Możesz być królem, jednak król jest niekompletny bez swojej królowej. W to właśnie wierzę.
Moją książkę kupisz ją tutaj:
Jeżeli moje teksty Ci się podobają i inspirują do działania, to doceń to, co robię wspierając mnie wirtualną kawą…
Kliknij i postaw mi wirtualną kawę: