To nie będzie instrukcja zrozumienia faceta. To będzie subiektywny tekst i mam nadzieję, że panowie przyznają mi rację. Może chociaż w małym stopniu.
Między nami jest wiele różnic w sposobie myślenia, postrzegania rzeczywistości, reagowania, podejmowania decyzji i odczuwania również. To nie jest tak, że facet nie czuje nic, a kobieta czuje wszystko. Jako ludzie jesteśmy w stanie odczuwać takie same emocje. Problem zaczyna się, kiedy trzeba je nazwać.
Wy Kobiety potraficie bezbłędnie odczytać emocje, jakie Wami targają, potraficie je nazwać i wyrazić za pomocą słów. My faceci nie do końca. Większość z nas rozróżnia radość i wkurwienie. Wszystko inne to tylko pochodne owych dwóch stanów.
Działamy również inaczej w sytuacjach, które są dla nas problematyczne. Kobiety, kiedy mają problem, idą do przyjaciółki, mamy, żeby porozmawiać, chcą poznać punkt widzenia. My problem musimy przemyśleń i przeanalizować, ale nie w bezczynności. Zazwyczaj myślimy o problemach, równocześnie coś robiąc. Trening, rąbanie drewna, sklejanie modeli co, kto lubi robić. To nas różni. My problemy omawiamy sami ze sobą. Zwróć uwagę, że często Kobiety mają pretensje do nas, że milczymy. To prawda. Jednak my nie milczymy, dlatego że nic nie czujemy, milczymy, bo czujemy wszystko i strasznie ciężko się nam w tym odnaleźć. Tutaj dochodzi do głosu stereotyp, że Kobiety mogą krzyczeć i płakać, a facet ma być twardy i nie okazywać emocji. Na szczęście to już się zmienia i coraz więcej osób dostrzega to, że facet ma uczucia i może przeżywać emocje będą wrażliwym. Wrażliwy, wcale nie znaczy słaby. Facet, zanim coś powie, musi to przeanalizować, przeczuć konsekwencje, rozważyć wiele opcji, do tego musi zrozumieć swoje emocje i spróbować je nazwać. Tak działamy. Analizujemy. Kobiety mówią spontanicznie.
Nieprawdą jest też, że facet myśli tylko o jednym i to, co osiem sekund. My owszem skupiamy się na jednej rzeczy i dopóki nie znajdziemy rozwiązania, nie przechodzimy do następnego tematu. I nie zawsze jest to tylko temat seksu… Kobieta myśli wielopłaszczyznowo, żeby nie powiedzieć bałaganiarsko. Potraficie siedzieć w pracy, pić kawę, rozmawiać z koleżanką, pisać raport, myśleć o ostatnim odcinku Waszego serialu, zastanawiać się, czy macie ochotę na seks z partnerem wieczorem i czy kolor ścian w sypialni jest ok. Widzicie różnice. Nasze mózgi pracują inaczej. Często słyszę, że faceci lekceważą Kobiety w czasie rozmowy, „poważnej” rozmowy. Zastanawiałem się nad tym i to nie jest tak, że my uciekamy od dyskusji, jednak jeżeli sprawa jest ważna albo trwa kłótnia, to facet wycofuje się mimowolnie, bo musi zastanowić się nad tym, co do tego doprowadziło. To nie lekceważenie, to chęć niezranienia przez powiedzenie czegoś nieprzemyślanego. Za to Kobiety napierdalają w tym czasie na oślep wszystkim tym, co mają akurat w głowie bez analizy konsekwencji swoich słów. Znasz to… Dowiadujesz się całej prawdy o swoim życiu, rodzicach, o zmarnowanym czasie i o tym, że masz małego i nigdy jej nie zadowoliłeś. O tym mówię.
Podobna sprawa ma się z wyrażaniem uczuć. Facet jak mówi „kocham Cię”, to znaczy, że kocha (przeważnie, bo są wyjątki). Na tej płaszczyźnie, jeśli nic się nie zmieni, dla niego sprawa jest prosta. Kobiety uwielbiają słowa, wyrażają poprzez nie emocje i oczekują tego samego w zamian. I to rodzi problemem. Kobieta mówi słowami, a mężczyzna czynami. Wolisz słyszeć poematy miłosne każdego dnia, czy mieć pewność, że on zawsze Ci pomoże, przyjedzie w środku nocy pocieszyć, urwie się z pracy, by wziąć Cię za spacer czy będzie zawsze, kiedy tego potrzebujesz. To jest różnica w wyrażaniu uczuć. Mój tata powiedział mojej mamie raz, że ją kocha i od tego czasu każdego dnia czynami udowadnia jej, że tak jest. Pomimo kłótni, które się zdarzają, nigdy jej nie zawiódł, mogą się sprzeczać, ale gdyby ktoś ich zaatakował, to stoją za sobą murem. To pięknie. Przynajmniej dla mnie. Warto to zrozumieć. To wszystko sprawia, że nasza komunikacja wygląda tak, jak wygląda. Mieszają nam w tym wszystkim emocje. Facet chce, ale nie potrafi, próbuje, ale mu nie wychodzi, a Kobieta chciałaby słyszeć, a nie słyszysz i to powoduje irytację. I tej bańce wzajemnego emocjonalnego nieporozumienia pojawią się światełko w tunelu, które każdy z nas zna. ROZMOWA. To naprawdę banał, który zmienia wszystko. Nauka mówienia z szacunkiem o sobie i swoich potrzebach, o tym, co się czuje to sztuka, którą trzeba odegrać we dwoje. I to jest możliwe.
I jeszcze jedno komplementy są fajne. Serio! Dla nas też lubimy być chwaleni i doceniani tak samo, jak Wy Kobiety. To taka małą wskazówką. Bo dobrze wykomplementowany człowiek ma wyższe poczucie własnej wartości, a to sprawia, że jest szczęśliwszy, a szczęśliwi ludzie tworzący związek, to szczęśliwa miłość.
Comments are closed.