Świat jest pełen obietnic rzucanych na wiatr i rozwiewanych na wszystkie strony świata. Świat też jest pełen ludzi, którzy tracą czas w pogoni za obietnicami innych.
Próbujemy nawzajem rozkodowywać słowa innych i przekonujemy się w głębi serca, że teraz będzie inaczej, że teraz wszystkie słowa przyniosą spełnienie. Tak nigdy nie będzie, ponieważ ludzie upodobali sobie do przesady to, że bez konsekwencji mogą powiedzieć już wszystko, wszystko wszystkim.
Wmawiamy sobie z masochistyczną celnością wymierzoną w samych siebie, że teraz będzie inaczej. Otóż nie, nie będzie. I najwyższa pora to zrozumieć i zacząć żyć.
Tłumaczymy się sobie nawzajem. Ona nie dzwoni, bo może nie ma czasu, on może musiał zostać dłużej w pracy, ona jest przestraszona, on nie jest gotowy na związek, boi się, cierpi, nie czuje, czuje za dużo. Pierdolenie.
Miliony razy, na miliony różnych sposobów próbujemy rozłożyć na części pierwsze najprostszy komunikat jaki może dać nam druga osoba. A odpowiedź jest zupełnie prosta. Kiedy komuś zależy, to zawsze znajdzie dla Ciebie czas. Napisze, wyśle smsa, znajdzie chwilę, żeby się z Tobą zobaczyć. Proste?
A my kolejny raz łudzimy się, że słowa dają pewność realizacji.
Logicznie patrząc. Bo wszystko oparte jest na banałach.
Ktoś nas olewa od dłuższego czasu, nie odpowiada, nie odzywa się, zero wiadomości to komunikat brzmi: Mam Cię w dupie albo nie znaczysz zbyt wiele dla mnie. Prawda?
Jeżeli komuś na Tobie zależy, jeżeli szuka kontaktu z Tobą, to zawsze znajdzie jebane 60 sekund, żeby coś do Ciebie napisać. Chociażby to miało być głupie: Oddzwonię potem, przepraszam jestem w pracy. Taki sms to 15 sekund pisania. 15 sekund! W czasach, w których na przeglądanie Instagrama tracimy godziny dziennie. Przestańmy łapać się z dziecinną naiwnością na bzdury, którymi karmią nas ludzie, którzy w żaden sposób nie widzą w nas kompanów do czegokolwiek, którzy widzą w nas zapychaczy czasu kiedy akurat się nudzą, którzy piszą tylko wtedy kiedy akurat ich ktoś olał i my jesteśmy pod ręką, bo szkoda naszej energii. Mojej, Twojej, naszej. Na chuj jałowe relacje, które są od czasu do czasu, które trwają 15 minut i urywają się na miesiące?
Czas to dzisiaj wartość bezcenna, ofiarowując drugiej osobie swój czas podświadomie mówisz: ZALEŻY MI NA TOBIE.
Banalne, bardzo banalne, jednak dla wielu z nas to ciągle czarna magia.
Wszystkie piękne słowa nauczyliśmy się z wystudiowanym uśmiechem rzucać nawet najbliższym prosto w twarz.
Tęsknię, kocham, dziękuję, potrzebuję, doceniam, czekam.
Kurwa nie, tak to nie działa.
Jak się tęskni, to się robi wszystko, żeby zobaczyć drugą osobę.
Jak się kocha, to się to okazuje każdego dnia. Tak, każdego dnia robi się tej osobie prywatne Walentynki.
Jak dziękujesz, to się odwdzięcz.
Jak potrzebujesz, to chuj, nie potrzebuj tylko naucz się wspierać i dbać o samego siebie, bo w związku się trzeba WSPIERAĆ, a nie potrzebować!!!
Jak doceniasz, to zrób coś dla drugiej osoby.
Jak czekasz? To kurwa nie czekaj tylko do niej/niego jedź!
Przestańmy się łapać na promocyjne obietnice i słowa tak tanie, że nawet w Biedronce nie znajdziesz tak niskich cen…
Szanując siebie sprawimy, że inni zaczną nas szanować!
3 comments
No BRAWO! Ja się zatem pytam, dlaczego dojrzali mężczyźni nie posiadają tej mądrości, którą mają Ci od nich młodsi????….co tutaj poszło nie tak???
Dlaczego wszyscy albo chociaż większość mężczyzn nie jest taka, jak Ty? O ile byłoby mniej nieporozumień, rozstań, złamanych serc. Relacje między ludzkie byłyby oparte o zaufanie, a tak… On był oszustem, ona kłamała… i świat zamieszkują miliardy samotnych ludzi.
Niestety nie znam odpowiedzi na to pytanie…