Liczy się szczęście…

Dlatego przestańmy się rozliczać za każde czułe słówka, nie oczekujmy góry pochwał czy komplementów. Słowa w dzisiejszych czasach prowadzą donikąd. Mogą wyprowadzić w szczere, emocjonalne pole i pozostawić na pastwę losu z poczuciem osamotnienia w sercu.

Miłość wyraża się gestami i czynami. To na nie warto zwracać uwagę i doceniać. Bo on może nie będzie, a może nie potrafi codziennie mówić Ci jaki jest szczęśliwy, nie pisze na Twoją cześć pochwalnych litanii, ale troszczy się, dba, dostrzega kiedy masz gorszy dzień, pójdzie do apteki kiedy się przeziębisz, bo chuj z tym, że pada i wieje, bo dla niego liczysz się Ty.

Tak samo nie licz, że Ona każdego dnia sprawi, że będzie miał orgazm z lewitacją pod sam sufit, że każdego dnia będzie wyglądała jak milion dolarów, że będzie się budziła i wyglądała jakby wychodziła z Tobą na kolację, bo takie rzeczy to tylko w filmach.

W zamian warto docenić to, że czeka na Ciebie z obiadem, że lubi się do Ciebie przytulić, że rozumie kiedy masz gorszy dzień i chcesz pomilczeć, a Ona nie odstawia Ci nad głową kanonady pytań „co się stało i czemu milczysz”.

Różnimy się. Facet okazuje miłość przez działania. Kobieta przez słowa i gesty.

To niby oczywiste i pisałem o tym wiele razy, a wiem, że prawda powtarzana wystarczająco długo wbija się w pamięć i staje się prawdą objawioną, prawdą tak oczywistą, że należy nic tylko ją praktykować.

I mam nadzieję, że każdy taką prawdę odkryje u siebie i będzie do niej dążył.

I wiem, że pomimo pełnych różnić poprzez rozmowę możemy się doskonale porozumieć i zrozumieć.

A teraz spójrz, nie chodzi tutaj o to, czy zostaniesz moim patronem lub postawisz wirtualną kawę… Chodzi o to, że mnie wesprzesz, pokazując, że moje słowa mają dla Ciebie znaczenie i lubisz mnie czytać…

Kliknij i postaw mi wirtualną kawę!

Zostań moim patronem i odbierz książkę i plakat.

Kliknij tutaj i kup moją książkę!